Widze, ze temat byl juz poruszany jednak zdecydowalem sie zalozyc nowy watek liczac na jak najwiecej porad/informacji z Waszej strony.
Jak w temacie, od dobrych 7 lat zaczely mi pekac opuszki palcow. Pierw robia sie takie wysuszone "placki" po czym robi sie twardy, suchy naskorek, ktory po pewnym czasie peka powodujac bol.
Bylem chyba u kazdego mozliwego lekarza (nie tylko dermatologa). Przepadalem sie od gory do dolu, zmienialem leki ktore przyjmuje na codzien, zmenialem diete wykluczajaca dane skladniki jak nabial itp.
Jestem marynarzem i glownie pracuje w Afryce, ostatnio zlapalem jedna chorobe wiec spedzilem tez pare dni w szpitalu tropikalnym gdzie tez korzystajac z sytuacji przebadali mnie pod tym katem czy nie posiadam jakis pasozytow/bakterii itp.
Bylem u "najlpeszych" dermatologow w calym trojmiescie wiec nie pamietam wszystkich nazw lekow/kremow/masci ktore przyjalem ale zaden niestety nie przyniosl rezultatu.
Teraz chodze do dermatologa u ktorego place za kazda wizyte prawie 400 zlotych i wsumie bylem ostatnio na kuracji lekiem Acitren (retinoid), ktory pomogl mi na jakis czas wyleczyc dlonie, ale kosztem podwyzszonego cholesterolu i slabych wynikow watroby.
Teraz widze, ze z dnia na dzien stan moich palcow sie pogarsza. Po kuracji Acitrenem zostala mi przepisana kuracja duza dawka A+E, ale nie pomogla. Smaruje palce sterydem Diprosalic, ktory tez raczej nie przynosi efektow. W miedzyczasie mialem jeszcze kuracje jakimis swiatlami LED, ale byly one przyjmowane w tym samym czasie co Acitren wiec wykluczam zeby to one mi pomogly.
Czytalem pozostale watki i widze, ze co niektorzy zyja z tym juz dluzszy czas stwierdzajac "ze taka natura i nic sie nie zrobi". Ja jednak jestem dosc zdespoerowany bo ciezko mi sie z tym zyje.
Glownie przychodze tutaj z pytaniem do Was o jakis naprawde dobrych lekarzy, ktorzy moga miec jakies doswidczenie z takimi przypadkami. Jestem z trojmiasta, ale biore pod uwage kazda lokalizacje (nie tylko w Polsce) gdzie moge dostac pomoc.
Odpowiadajac na mozliwe pytania to jest to zadna luszczyca, azs i inne znane choroby skory. Nie jestem na nic uczulony (robilem sobie wszelakie badania na to). Nie jest to tez nietolerancja na pozywienie.
Nie mam starych zdjec gdzie opuszki wygladaly o wiele gorzej niz teraz, wiec daje zdjecie z dzisiaj gdzie dopiero zaczal sie proces "psucia".
Bede bardzo wdzieczny za kazda udzielona mi rade.