Preparat DNA zastąpi kremy chroniące przed promieniowaniem UV?

Promieniowanie UV uszkadza struktury ludzkiego DNA, przez co może ono przyspieszyć starzenie się skóry, a także sprzyjać występowaniu różnych nowotworów skóry. A gdyby tak na skórę nałożyć ochronną warstwę z DNA, która to będzie eksponowana na UV, zapobiegając działaniu promieniowania na materiał genetyczny organizmu? Na taki właśnie pomysł wpadli specjaliści z jednej z amerykańskich placówek badawczych.
Okres letni kojarzy się nam z wieloma rzeczami – jedną z nich są pełne słońca, ciepłe letnie dni. Ci z nas, którzy są miłośnikami opalania, nierzadko wręcz z niecierpliwością wyczekują promieni słonecznych. Rzeczywiście, dzięki słońcu możliwe jest doprowadzenie do tego, że skóra stanie się opalona i przybierze brązowawy odcień, jednakże wszyscy z nas – a przede wszystkim osoby lubujące się w opalaniu – powinny pamiętać o ochronie skóry w letnie dni.
Wspomniana wyżej konieczność bierze się stąd, że promieniowanie UV, bezpośrednio związane ze słonecznymi promieniami, jest dla ludzkiej skóry po prostu groźne. Sprzyja ono bowiem jej starzeniu się, ale i zwiększa ryzyko wystąpienia nowotworów skóry. Powszechnie znane są kremy z filtrami, chroniące skórę przed promieniowaniem UV, czy też osłaniające oczy okulary przeciwsłoneczne. Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych proponują obecnie nową metodę ochrony przed promieniowaniem UV – miałoby ją stanowić... DNA.
Warstwa DNA jako ochrona przeciwko promieniom UV i... nie tylko
Ochronna warstwa przygotowana z DNA to pomysł Guya Germana i jego współpracowników, pracujących w State University of New York w Binghamton. Przygotowana ona została poprzez wysuszenie roztworu zawierającego tenże kwas nukleinowy. Wynalazek naukowców przyjmuje formę cienkiej, przezroczystej warstwy.
Promieniowanie UV ogólnie ma zdolność uszkadzania DNA i dlatego może ono sprzyjać przyspieszeniu procesów starzenia się skóry, a także występowaniu nowotworów. Na tym opierał się zamysł amerykańskich naukowców – zamiast uszkadzać materiał genetyczny znajdujący się w komórkach skóry, promieniowanie miałoby wywierać negatywne działanie tylko na te DNA, które wchodziłoby w skład ochronnej, nałożonej na jej powierzchnię, warstwy.
Pierwsze doniesienia są dość obiecujące – mianowicie okazało się, że ochronna warstwa z DNA może pochłaniać promieniowanie UV, co więcej, jej zdolności absorpcyjne rosną wraz z czasem, przez jaki człowiek przebywa na słońcu. Oprócz tego uczeni zaobserwowali, że ich wynalazek posiada zdolności higroskopijne, co oznacza, że chłonie on wodę – dzięki temu po nałożeniu warstwy na skórę możliwe jest dłuższe utrzymanie jej w nawilżeniu.
Zanim tego typu ochrona przed promieniowaniem UV stanie się szerzej dostępna, minie zapewne jeszcze trochę czasu i wykonane zostaną kolejne, niezbędne badania oceniające jej skuteczność. Twórcy ochronnej warstwy z DNA planują również przeprowadzenie analiz dotyczących tego, czy ich wynalazek mógłby być przydatny jako opatrunek do zaopatrywania ran.