Kremy na blizny – czy są bezpieczne i skuteczne?

Blizny – bez względu na to, czy te pooperacyjne, czy nie, niejednokrotnie stanowią powód do zmartwień i zaniżenia samooceny. Na rynku pojawia się coraz więcej preparatów, które mają pomóc w zmniejszeniu widoczności blizn. Czy są skuteczne i bezpieczne?
Blizny na skórze są śladami po przebytych urazach lub zabiegach operacyjnych, gdzie doszło do przerwania ciągłości skóry. Znane są dwa podstawowe rodzaje blizn – zanikową, która uwidacznia się w postaci niewielkiego zagłębienia na powierzchni, jest nieregularna, nie opala się jak reszta ciała, wyróżnia się nieco innym, jaśniejszym kolorem od pozostałej skóry; przerostową – łatwo ją odróżnić, charakteryzuje się delikatnym uniesieniem, jest wyraźnie odgraniczona, nieregularna. Blizna może również przeobrazić się w tzw. bliznowiec, czyli keloid. Keloidy powstają u osób, u których wyróżnia się zwiększoną aktywność komórek tkanki łącznej. Wyglądem często przypomina bliznę przerostową, jednak ma tendencję do powiększania się i zmieniania swojego wyglądu.
Wśród przyczyn występowania blizn można wyróżnić szereg czynników – choroby zakaźne, pasożytnicze, oparzenia, operacje. Poza tradycyjnymi, chirurgicznymi metodami usuwania blizn na rynku pojawia się coraz więcej produktów w postaci kremów i maści. Produkty dostępne na rynku zawierają m.in. żele silikonowe, które można stosować już na wczesnych etapach gojenia się ran. Dzięki swojemu działaniu zmniejszają utratę wody z miejsca, gdzie tworzy się blizna, dzięki czemu utrzymują odpowiedni poziom nawilżenia. Poza preparatami żelowymi na rynku znajdują się również produkty zawierające alantoinę i heparynę, które mają za zadanie uelastycznić bliznę i zmniejszyć ryzyko pojawienia się przerostów. Na półkach aptecznych znajdziemy również produkty zawierające masę perłową, których zadaniem jest rozjaśnić i wygładzić bliznę. Kremy dostępne na rynku nie wykazują większych działań niepożądanych – ważne jest, aby stosować je zgodnie z przeznaczeniem, smarując blizny w odpowiednim stadium. Pamiętajmy – świeżo zszyte powłoki skórne nie nadają się do smarowania kremami!