Witam. Kończę temat jak obiecałem. U mnie było identycznie ale nic nie działało.. 3 antybiotyki , leki przeciwwirusowe, Trioxal itp. Triderm , Travocort itp Teraz już mam nauczkę żeby nie leczyć się samemu. Poszedłem do dermatologa po wizytach online, i u urologa które nic nie dały. Okazało się że mam poparzenie żołędzia od tych wszystkich maści. 3-4 tygodnie leczenia czyli chodzenia z odsłoniętym napletkiem i smarowanie maści na skórę atopową i regenerujące. Jest prawie 2 tydzień i widać już znaczną poprawę. Tak że uczulam Panów na bardzo ostrożne stosowaniem czegokolwiek na żołędzia. Żółta maź to po prostu żółta ropa jak z rany. Wiadomo że każdy przypadek jest inny. Ale u mnie tak się skończyło. Acha od dermatolog wiem że jak używamy maści na żołędzia trzeba z nim chodzić odsłoniętym aż maść się wchłonie. A tak kisi się wszystko pod skórą. To tak dla przestrogi i życzę wszystkim zdrowia.