Zacznę wreszcie płynnie mówić po hiszpańsku, pozbędę się bólu kręgosłupa, zrzucę kilka kilogramów i bez skrępowania założę za rok najbardziej skąpe bikini - w salonach fitness, na basenach i w szkołach językowych – wszędzie widać jesienią powakacyjną mobilizację. Mocne postanowienie poprawy po letnim rozleniwieniu pojawia się także w gabinetach medycyny estetycznej. Najrozsądniejsze z nas rozpoczynają na przykład zabiegi przygotowujące do… następnych wakacji.
Nieocenionym pogromcą rozstępów jest laser Palomar Lux 1540. Pierwsze efekty zabiegu widać już po 2-3 tygodniach, ale skóra na swój lepszy wygląd pracuje jeszcze długo później, odnawiając włókna kolagenu i elastyny. Zaleca się wykonanie serii 3 do 6 zabiegów w odstępach 3-4 tygodni, dlatego w maksymalnej wersji kuracja może trwać nawet pół roku. Nowością w medycynie estetycznej, także służącej redukcji rozstępów, jest niewielkie urządzenie Dermapen. To dermatologiczne pióro nakłuwa skórę, także uruchamiając procesy jej samoodnowy. Dzięki niewielkim rozmiarom i zmiennym parametrom (głębokość i intensywność wkłuć) potrafi dotrzeć nawet do wrażliwych i trudno dostępnych miejsc. Zabieg należy powtórzyć 4 razy co 3 tygodnie.
Oczyść swoją twarz
Walka z trądzikiem to batalia długoterminowa, którą toczą nie tylko nastolatki, ale coraz częściej także dorośli. Co więcej, wypryski także można traktować jako pamiątkę z wakacji – letnie słońce potęguje wydzielanie sebum, a tym samym zatykanie porów i powstawanie wyprysków. Tej wojny nie da się wygrać bez profesjonalnej pomocy lekarza. Dzięki swojej fachowej wiedzy dobierze właściwą terapię, często wymagającą zastosowania kilku metod jednocześnie: leków zewnętrznych, doustnych (antybiotyki, retinoidy, leki androgenne) i specjalnej pielęgnacji opartej na ciągłym nawilżaniu skóry. Leczenie trwa od kilku miesięcy do nawet ponad roku. – W leczeniu trądziku ważne jest samopoczucie pacjenta, który musi wytrwale poddawać się długotrwałej kuracji – zauważa dr Bliżanowska. – Dlatego polecam regularne wykonywanie oczyszczających peelingów chemicznych, oczywiście kontrolowanych przez dermatologa, które widocznie poprawiają stan skóry.
Na złuszczaniu skóry bazuje zabieg hydroabrazji - Jet Peel. Urządzenie dogłębnie oczyszcza i nawilża skórę przez wykorzystanie strumienia soli fizjologicznej pod dużym ciśnieniem. W ten sposób złuszcza martwy naskórek i wypłukuje zanieczyszczenia, co pomaga w łagodzeniu objawów trądziku oraz wygładza blizny.
fot. pantherstock
Zapomnij o fałdach i wałeczkach
Leżąc na plaży, zawsze chcemy wyglądać szczupło. Niestety, przypominamy sobie o tym z reguły na wiosnę, gdy w panice szukamy kolejnej diety-cud lub salonu fitness. A gdyby tak zaoszczędzić sobie przyszłorocznego horroru i o sylwetkę zadbać już teraz?
- Po pierwsze - stosując zbilansowaną dietę opartą o regularne posiłki.
- Po drugie - wybrać taką formę wysiłku fizycznego, by uprawiany regularnie sprawiał nam przyjemność, a nie stał się kolejnym przykrym obowiązkiem.
- I po trzecie – wspomóc efekty profesjonalnym zabiegiem medycyny estetycznej, np. Cavi Lipo. – To urządzenie emitujące ultradźwięki, które rozdrabniają zawartość komórki tłuszczowej – mowi dr Bliżanowska. - Zabieg można wykonać wszędzie tam, gdzie borykamy się z nadmiarem tkanki tłuszczowej, a więc na udach, brzuchu, ramionach czy podbródku.
Skuteczność mierzymy w centymetrach – urządzenie pomaga „zgubić” od 3 do 6 cm w obwodzie talii. Co istotne, możemy w ten sposób zadbać o wysmuklenie każdej części ciała. Pamiętaj – słomiany zapał to wróg efektów. Jeżeli zatem zmobilizujesz się na jesień, trzymaj się swoich postanowień do lata. Tylko w ten sposób przyszłe wakacje powitasz, czując się dobrze we własnej skórze.